Rządowy nominat w Lasach Państwowych chce wyciąć lasy na wyspie, mieszkańcy planują antyrządowe protesty.

Społeczna mobilizacja przeciw wycince drzew na Wyspie Sobieszewskiej

Plany Lasów Państwowych dotyczące wycinki na urokliwej Wyspie Sobieszewskiej wywołały ogromne poruszenie wśród mieszkańców oraz ekologów. Wyspa, znana z unikalnej przyrody i wyjątkowego klimatu, stała się areną protestów przeciw działaniom, które wielu uznaje za barbarzyńskie. Mieszkańcy, jak Dagmara Sołohub-Zielińska, wyrażają swoje oburzenie, podkreślając, że wycinka drzew to niszczenie ich dziedzictwa i przyszłości.

Głos mieszkańców

Dagmara Sołohub-Zielińska, mieszkanka wyspy, wskazuje na paradoks w działaniach władz: „Wymaga się od nas segregacji odpadów, ekologicznych pieców i dbania o środowisko. A teraz chcą nam odebrać to, co dla nas najważniejsze – nasze lasy.” Jej słowa odzwierciedlają frustrację wielu mieszkańców, którzy czują się oszukani przez system. Dla społeczności wyspy drzewa nie są tylko elementem krajobrazu, ale stanowią integralną część ich życia.

Kontrowersje wokół konsultacji

W 2024 roku Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku zapowiedziała wprowadzenie nowych zasad w gospodarce leśnej, w tym konsultacje społeczne. Jednak mieszkańcy wyspy zarzucają Lasom Państwowym działania pozorne. „Te konsultacje to fasada. Nikt nas nie słucha, a decyzje zapadają ponad naszymi głowami” – mówi jeden z protestujących.

Presja społeczna

Na Wyspie Sobieszewskiej widać przykład społecznej mobilizacji, której celem jest ochrona środowiska. W mediach społecznościowych i lokalnej prasie pojawiają się apele o wsparcie i dołączenie do protestów. Mieszkańcy wskazują na podobne sukcesy protestów ekologicznych w innych częściach świata, takich jak ochrona tysiącletnich drzew na Wyspie Vancouver w Kanadzie, jako inspirację dla swoich działań.

Reakcje w sieci

W internecie nie brakuje głosów oburzenia. „Tylko presja społeczna powstrzyma to barbarzyństwo” – pisze użytkownik warszawiak28. Inni komentatorzy zauważają, że wycinka lasów to problem systemowy, który dotyczy całego kraju. „W Polsce lasy traktuje się jak prywatny folwark, a ich rzeź trwa niezależnie od zmiany władzy” – zauważa użytkownik gadacz.

Apel o działania władz

Wielu komentujących pyta o zaangażowanie nowych władz w ochronę środowiska. „Gdzie jest nowa minister klimatu? W sprawie ochrony przyrody nowa władza zachowuje się jak poprzednia” – pisze birka1. Mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej liczą, że ich protesty zmuszą decydentów do zatrzymania wycinki i wprowadzenia realnych zmian w zarządzaniu lasami.

Solidarność i determinacja

Społeczność Wyspy Sobieszewskiej pokazuje, że nawet w obliczu trudności można zjednoczyć się w obronie wspólnego dobra. „To, co mamy, jest bezcenne. Nie możemy pozwolić na zniszczenie naszej wyspy” – podsumowuje Dagmara Sołohub-Zielińska.

Ich determinacja i zaangażowanie mogą stać się wzorem dla innych lokalnych społeczności w walce o ochronę przyrody w Polsce.

opr. na podstawie G.Wyborcza Trójmiasto

Komentarze